Treści prezentowane na blogu nie są związane z tematyką dotyczącą gier hazardowych. Blog ma charakter rozrywkowy i jest prowadzony w ramach mojej pasji.

ZASADA NR 10 „ZASADA KULI ŚNIEGOWEJ”

Czy lepiłeś kiedyś bałwana? Jeśli tak, to pewnie znasz proces tworzenia kuli śniegowej. Na początku bierzesz w garść trochę śniegu, ugniatasz go formując kulę, a następnie toczysz ją po śniegu. Tocząca się kula zbiera leżący śnieg i jest co raz większa. Wyobraź sobie teraz, że puszczasz ją z góry – kula toczy się dalej zbierając kolejno napotkany biały puch i trudno ją zatrzymać. Proces zbierania przez nią śniegu trwa, a kula z każdym okrążeniem jest większa…
Zazwyczaj staram się publikować informacje o konkursach na blogu już od początku ich trwania, a czasem nawet przed ich rozpoczęciem. Tego pamiętnego dnia dodałem jednak post w połowie trwania pewnego konkursu, za co oberwało mi się w komentarzach od niektórych konkursowiczów. Nie chodzi mi w tym miejscu o to, czy dostałem rykoszetem słusznie, czy też nie. Skup się teraz na czym innym – na powodach ich niezadowolenia! Osoby te były rozżalone z jednego bardzo ważnego powodu. Miały one świadomość, jak ważne jest to, by w konkursach podzielonych na etapy wziąć udział jak najwcześniej. Znały bowiem istotę jednej z fundamentalnych zasad świata konkursowego, prowadzących do zdobycia nagród z górnej  półki – ZASADY KULI ŚNIEGOWEJ

Efekt kuli śniegowej związany jest z procesem, który rozpoczyna się na małą skalę, a następnie stopniowo staje się większy. Tym procesem w odniesieniu do konkursów jest właśnie świadomość o pojawieniu się nowej rywalizacji o nagrody. Celem organizatorów jest to, by jak największa ilość osób dowiedziała się, że biorąc udział w konkursie można wygrać fajne nagrody. Informacja o konkursowej rywalizacji udostępniana jest w telewizji, Internecie, prasie. Czasem organizatorzy już w samym komunikacie o konkursie proszą o oznaczanie na portalach społecznościowych w zgłoszeniach innych osób i udostępnianie tak ważnego dla nich wydarzenia, by jak najwięcej uczestników wzięło w nim udział wypełniając przy tym główny cel konkursu – wzrost społecznej świadomości o danej marce, produkcie czy też usłudze. Wiadomość o konkursie z każdym dniem dociera zatem do co raz większej liczby ludzi. Czy słyszałeś kiedyś o amerykańskiej tradycji pod nazwą „Czarny piątek”? Podczas tego całodniowego szaleństwa największe okazje trafiają się tym, którzy jak najwcześniej ustawią się w kolejce przed sklepowymi drzwiami. A może słyszałeś o hucznym otwarciu nowego sklepu znanej sieci ze sprzętem RTV i AGD? Choć zjechali się na nie ludzie z okolicznych miast, to jako pierwsi do środka weszli Ci, którzy jeszcze przed nimi posiadali „złotą informację” o otwarciu sklepu – okoliczni mieszkańcy, którzy od dawna wiedzieli o rosnącej na ich oczach inwestycji i na co dzień widzieli afisze z dniem wskazującym otwarcie. Podobnie jest właśnie w konkursach podzielonych na etapy – dzienne, tygodniowe czy też miesięczne. Im szybciej zdobędziesz wiedzę o rywalizacji i im wcześniej weźmiesz udział, tym szanse na zgarnięcie nagrody są większe. Z każdym kolejnym dniem trwania konkursu co raz więcej osób dowie się o nim. Pojawią się zatem nowi kreatywni rywale, konkursowi zawodowcy czy też przypadkowe osoby, które spróbują szczęścia ze zwykłej ludzkiej ciekawości. Dlatego tak ważne jest to, by w konkursach podzielonych na etapy wziąć udział jak najwcześniej.

SYMULACJA KONKURSU – CZYLI ZASADA KULI ŚNIEGOWEJ W PRAKTYCE
Zróbmy zatem symulację konkursu trwającego zaledwie tydzień i podzielonego na etapy dzienne. Załóżmy, że każdego dnia osoba, która kupi wcześniej produkt promocyjny (niech to będzie batonik) i następnie wykona w ocenie komisji konkursowej zadanie jak najlepiej (prześle za pomocą wiadomości tekstowej SMS odpowiedź na pytanie: „Z kim ulepisz bałwana podczas tej zimy?) wygra telewizor. Takie tam 60 cali (fundatorem jest bogata marka, więc ją stać).
Powiedzmy, że pierwszego dnia o konkursie dowiaduje się 200 osób, a każdego kolejnego dnia świadomość wśród społeczeństwa rośnie o dwa razy więcej nowych osób, niż dnia poprzedniego. Zatem drugiego dnia o konkursie wie już 600 osób (200 z pierwszego dnia + 400 nowych z drugiego dnia), trzeciego dnia 1800 osób, czwartego dnia 5400 osób, piątego dnia 16 200 osób, szóstego dnia 48 600 osób, siódmego dnia 145 800 osób. Czy zauważasz teraz diametralną różnicę pomiędzy liczbą osób, które wiedziały o konkursie pierwszego dnia, a liczbą osób posiadających informację w ostatnim dniu trwania konkursu?
Oczywiście niewielki procent osób, które dowiedzą się o konkursie weźmie w nim udział. Wynika to z wielu różnych czynników jak choćby brak dokonania zakupu produktu promocyjnego,  niewzięcie udziału w rywalizacji pomimo dokonania zakupu konkursowego w celu standardowej konsumpcji, aż po przypadkowe wyrzucenie paragonu będącego podstawą do zgłoszenia w konkursie czy zapomnienie o chęci wzięcia w nim udziału. Powyższa symulacja miała na celu ukazanie jak mogłaby wzrosnąć świadomość społeczeństwa o konkursie w przeciągu tygodnia, w związku z czym wraz z każdym dniem szansa na wygranie telewizora zaczęłaby drastycznie maleć.

ZASADA KULI ŚNIEGOWEJ związana jest z samodyscypliną. Im mocniej zbudujesz w sobie chęć wykonania zadania konkursowego już w pierwszym etapie trwania konkursu, tym większe owoce zerwiesz z drzew  rosnących w konkursowym świecie – drzew pielęgnowanych przez agencje marketingowe. To od ciebie zależy bowiem, czy pomimo wiedzy o rozpoczęciu konkursu wybierzesz się do sklepu, znajdziesz czas na przygotowanie zgłoszenia konkursowego i prześlesz je w jak najszybszym terminie, by zaatakować konkurs już na samym początku, kiedy szanse na wygraną są największe.

Ciekawi mnie, czy wiedzieliście o ZASADZIE KULI ŚNIEGOWEJ i czy stosujecie ją na co dzień❓ Dajcie znać w komentarzu pod postem😉👇
Pozdrawiam, Wasz Konkursowy „Mentor” Ninja👨‍💼🍀 #konkursowyninja

5 KOMENTARZY

  1. Ciekawy artykuł to ma sens właśnie w pierwszym dniu wysłałam kod na loterie lecz tak jak piszesz to też zależy od bramek

  2. Ta zasada sprawdza się doskonale. Czasem jednak trzeba się nagimnastykować, aby kupić promowany produkt, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi jakaś nowość słabo dostępna na rynku. Warto jednak. Inna sprawa, że grać trzeba cały czas, we wszystkich etapach, bo czasem, przy dużej liczbie osób najlepsi „wystrzelają” się w początkowym etapie. Tak czy siak-kto nie gra, nie wygrywa! Pozdro!

    • Zgadzam się z Tobą. Słusznie zauważasz z tymi kolejnymi etapami – często jest tak, że można wygrać jedną nagrodę i wtedy nie można już zgarnąć niczego więcej. W takich sytuacjach niektórzy niestety kombinują i grają na swoją rodzinę, sąsiadów itd. Dziękuję za słuszne uwagi i życzę powodzenia 🙂

  3. Jakie Ty masz lekkie pióro! Twoje teksty czyta sie jednym tchem, a rady jakich udzielasz są na prawdę konkretne i sprawdzone! Dzięki, za to co robisz! 🥇

    • Dziękuję 🙂 W teksty wkładam sporo serca, bo wiem, że czytają je tacy wspaniali ludzie jak Ty Agata!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial